Dzienniki jawne cz.128
Lubię mówić i pisać o jedzeniu. Powiedzcie: tania podnieta, a ja pokażę wyciąg z banku i udowodnię, że wcale tak nie jest. Ale będąc przez chwilę poważnym, wspomnienia można magazynować nie tylko poprzez nośniki artystyczne, nie tylko muzyka przywołuje przed moje oczy konkretne obrazy. Są dania, które bardzo klarownie kojarzą mi się z konkretnymi momentami,…
Przeczytaj więcej
Najnowsze komentarze