Warszawa
ddnwierszem@gmail.com

Dzienniki jawne cz.135

Strona autorska.

Dzienniki jawne cz.135

Przypomniałem sobie, że czasem na zdjęciach dobrze wyglądam, to:



Choć straszy tanim burbonem, jest urokliwe. Zrobiła je Simona dobre cztery… Chyba cztery lata temu. Niektórzy mówią, że z roku na rok młodnieję i patrząc na niektóre zdjęcia – nie sposób się nie zgodzić, czy nie przypomina to pewnej piosenki?



Jeśli mam tak wiecznie młodnieć, chętnie wrócę do czasów liceum (i tam się zatrzymam), ówczesna beztroska była niezastąpiona. Jednym z największych zmartwień było znalezienie czasu na treningi: siłowy i gry na gitarze.

#czarnyprotest #solidarnyzkobietami (Na zdjęciu DDN lat 18naście)

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika DDN (@ddnow)



Odrobina wspomnień pozwoli dobrze zacząć rok. Żadnych ckliwych podsumowań, od których człowiek ma ochotę sam siebie po ramieniu poklepać. Obrazy, zamknięte w dwóch wymiarach uczucia, niewytłumaczalne, bo jak przekazać drugiemu prawdziwą emocję? A może to właśnie rola poezji!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *