Pięć tomików czytania wartych!

Usłyszałem ostatnio, że poeta to twór niesamowicie samolubny. Oczywiście, każdemu potrzebna jest rozsądna doza miłości zwrotnej, jednak ja chciałbym zadać kłam tym spekulacjom – poeci interesują się czymś więcej, niż własnymi, literackimi dziećmi. Wbrew pogłoskom i sugestiom Georga Christopha Lichtenberga:
Arystoteles zauważył, że spośród wszelkiego rodzaju autorów najbardziej swe dzieła lubią poeci.
Wielką przyjemnością – dla mnie, kolegów i koleżanek – jest obcowanie z tekstami znajomych i nieznajomych twórców, znajdowanie w nich przestrzeni wspólnych lub odwrotnie, szukanie jaskrawych kontrastów, czy nawet kreatywnego konfliktu. To jedna z wielu dróg do wzrastania, umocnienia własnych słów i dodania frazom znaczenia, poprzez konfrontację z niewidzialnym “drugim”. Innym razem chodzi o same emocje, niczym niezmąconą przyjemność z czytania poezji.
Dlatego z wielką przyjemnością przedstawiam dziś pięć inspirujących i zróżnicowanych pozycji poetyckich (kolejność przypadkowa), które ostatnio wpadły w moje spragnione bogatych wersów dłonie:

“antidotum” Dorota Nowak (FONT 2017)
Przesympatyczną Dorotę Nowak poznałem podczas spotkania poetyckiego i promocji Antywalentynek w Poznaniu – uprzedzając pytania, nie jesteśmy rodziną. Jeśli poetę opisuje jego wrażliwość, to Dorota Nowak jest jej wierną adeptką, z wielką łatwością porusza tematy trudne i trafia do środka, do wewnątrz, omijając przy tym komunikacyjne bariery. Czemu tak łatwo wzruszają mnie zawarte tu słowa? Nie jestem typem, który ulega im nazbyt często, a jednak wiersze Doroty z łatwością grają na tych strunach.
napiszę jak się podnosisz
“Bulgot” Grupa Poetycka Horyzont (Wydawnictwo Ulotne 2017)
Marcel Kosakowski, Michał Łukowicz i Mateusz Wróbel tworzą razem śląską grupę Horyzont. Grupę o tyle wyjątkową, że nie tylko skupioną na poezji wykonywanej klasycznie, ale śpiewanej, wystawianej i aktywizującej katowicką społeczność – sprawdźcie ich na fejsbukach. “Bulgot” jest bardzo zróżnicowany pomimo, że powstał we współpracy trzech poetów o wrażliwości zbliżonej do siebie. Jest tu miasto, smutek, wspomnienia, język aktualny, a przy tym piękny. A co najważniejsze, liryka jest szczera, prawdziwa – tego w poezji szukam i życzę sobie samemu.
podobno Bóg ma twarz Elvisa,
Matka Boska pośladki Marilyn Monroe
a Szatan jest podobny zupełnie do nikogo
“węzły węzełki” Grzegorz Kielar (Tarnowskie Góry 2016)
Tarnogórski poeta Grzegorz Kielar jest nauczycielem i animatorem kultury. Jego tom poetycki jest zarazem krótki, jak i niesamowicie treściwy, gęsty od pluralizmu fascynujących głosów. Ta książka to podróż, droga po znajomej i bliskiej mi ziemi (sam pochodzę z Tarnowskich Gór), przez zakamarki psychiki, aż po miejsca trywialne, a jednak osobiste w odbiorze.
chciałem ten temat rozwinąć dwa dni później
na spotkaniu ze studentami
jak zwykle zabrakło czasu
pytań z sali nie było
“TUPANIE. ze sobą po drodze” Łucja Dudzińska (FONT 2017)
To wyjątkowa pozycja nie tylko za sprawą wysokiej jakości tekstów, samo wydanie jest bardzo ciekawe – dwujęzyczne. Proza poetycka zafascynowała mnie po raz pierwszy przy lekturze “Nakarmić kamień” Bronki Nowickiej, tom Łucji Dudzińskiej wpisuje się w tą coraz popularniejszą w Polsce formę, tworząc uniwersalną, a jednak bardzo kobiecą narrację. Dogłębna autoanaliza, zinternalizowane wspomnienia stają się farbami, którymi tworzony jest plastyczny pejzaż, “TUPANIE” ma często charakter obrazu z dzieciństwa, nieuchwytnego wspomnienia.
I cisza. Kropka. Wielokropek? Ledwo słyszalny wykrzyknik?
Wielość sensów które śni na zielono, błękitnie. Nie wie, (…)
“dowód osobisty” Adam Lamch (Ridero 2018)
Adam Lamch to najmłodszy z prezentowanych przeze mnie twórców, tytuł tomiku nawiązuje do jego wieku i taka właśnie jest jego poezja – emocjonalna i nowoczesna, wpisująca się w coraz częściej spotykany trend “pop-poezji”. Zwykle nie jestem wielkim fanem licznego potomstwa Rupi Kaur (a w Polsce Anny Ciarkowskiej) – uważam, że w formie zwięzłej i monotematycznej traci się frywolna różnorodność, szeroka fraza i polot. Jednak u Adama znalazłem dużo ciekawych strof, zrozumienie języka i wyobraźnię, które doskonale rokują na przyszłość.
my to Ci,
którzy nigdy nie kończą,
bo nigdy dobrze nie zaczęli.